Forum Namiestnictwa Harcerskiego Hufca Rodło
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Namiestnictwa Harcerskiego Hufca Rodło Strona Główna
->
Dyskusje namiestnictwa
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Informacje
----------------
Ogłoszenia
Tematy namiestnictwa
----------------
Propozycje działania
Dyskusje namiestnictwa
OFF Topic
----------------
to co nie na temat...
humor
O Forum
----------------
Propozycje
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Iguanka
Wysłany: Czw 12:32, 12 Paź 2006
Temat postu:
Osobiście, trochę nie odpowiada mi sposób na "jeżdzenie" do rodzicow. Jestem za spotkaniem z rodzicami, zapowiedzianym z jakims wyprzedzeniem i w dogodnym terminie, na ktore przyjdą wszyscy zainteresowani. Dobrze jest, jesli spotkanie odbyloby sie w szkole dziecka (ostatnio podsunął mi taki pomysl jeden z dyrektorow szkół), wtedy rodzice mają wieksze zaufanie do tego co robimy, bo przeciez popiera nas szkoła.
A jechanie do rodzicow, wtedy kiedy rodzic wyrazi taka chęć lub nie moze sie z nami spotkac w inny sposob. Mam wrazenie ze rodzicom "wizyty domowe" przedstawicieli roznych organizacji, czy nawet dajmy na to wizyta domowa nauczyciela szkolnego w domu- kojarzy sie negatywnie. Przynajmniej tak by to odebrali np moi rodzice i na pewno woleliby isc na umówione spotkanie.
Mysio
Wysłany: Śro 22:00, 11 Paź 2006
Temat postu:
Dzisiaj byłem na ostatniej serii spotkań z rodzicami(my jeździliśmy do każdego) jestem wręcz oszołomiony.
Jednak widze wiele cech przenosi się z ojca na syna.
Wielu rodziców nie chce nawet słyszeć o tym co robimy.
Wielu rodziców cieszy się że ich dzieci są pod opieką takich ludzi.
Byli rodzice którzy się cieszyli że dzieci mają jakieś zajęcie.
Byli tez tacy co nas na herbatke zapraszali jakbyśmy byli w pobliżu...
Iguanka
Wysłany: Śro 14:27, 11 Paź 2006
Temat postu:
Wspólpraca z rodzicami jest wazną rzeczą, nie mozna tego omiąć, zwłaszcza jesli ma sie w druzynie młodszych harcerzy. Rodzice owszem, potrafia napsuc trochę zdrowia być niechętnymi do współpracy, ale z drugiej strony potrafią wspomóc nas znacznie , zapewniają większy kontakt z dzieckiem. Zresztą, świetnym pomysłem na zbiórke jest zbiórka z okazji np dnia matki czy ojca. Na pewno nie warto "milczec" i nawet jesli ktos nie chce nastawiac sie na trwała wspolprace z rodzicami, powinien organizowac od czasu do czasu spotkania organizacyjne i informacyjne. Nie bedzie problemu w stylu: "dziecko nie pojedzie na biwak bo nie wiem co bedzie sie tam dzialo".
Mysio
Wysłany: Pon 21:58, 09 Paź 2006
Temat postu: Spotkanie z rodzicami czy chałupnictwo?
Temat pytania mówi sam za siebie:
Wolicie robic spotkanie z rodzicami w harcówce/hufcu czy raczej wolicie przejść się po domach...?
Może wogóle omijacie ten aspekt?
Ja powiem tak:
Mam jedno dziecko którego ojciec oddaje nam liny, drabinki linowe itd...
Dlatego warto się czasem z rodzicami spotkać...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin