Forum Namiestnictwa Harcerskiego Hufca Rodło
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Namiestnictwa Harcerskiego Hufca Rodło Strona Główna
->
Dyskusje namiestnictwa
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Informacje
----------------
Ogłoszenia
Tematy namiestnictwa
----------------
Propozycje działania
Dyskusje namiestnictwa
OFF Topic
----------------
to co nie na temat...
humor
O Forum
----------------
Propozycje
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Kamil
Wysłany: Pią 0:16, 30 Gru 2022
Temat postu:
Odpowiedzialność zbiorowa jest niezgodna z prawem.
Mysio
Wysłany: Pon 17:45, 18 Gru 2006
Temat postu:
Niestety tu też się nie zgodze...Jeżeli będziemy podchodzić do tego : nie umiem, nie potrafie to faktycznie nigdy to nie wyjdzie...
Trzeba poćwiczyć przed lustrem, przed kadrą lub przed kamerą...
Trzeba widzieć swoje rakcje na to co sie mówi i robi.
Rozwój indywidualny. Ludzie się boją prowadzić musztre bo sami jej nie potrafią, lub nie mają przekonania w głosie.
Dla ciebie Marzanna jest taka rada: Traktuj drużyne jak rannego, do którego musisz ciągle mówić...
fnx
Wysłany: Pon 17:31, 18 Gru 2006
Temat postu: odp :)
ale niestety jesli ktos nie ma tego przekonania a ma tylko zle doswiadczenia nie 'zmusi sie' do kolejnych prob. Co do rozlazlosci - musztra jest naprawde potrzebna. Jakos dziwnie to by wygladalo gdyby np. na placu apelowym duzynka sobie stala i np. dlubala palcami w ziemi albo jeszcze lepiej stala jak w kolejce po kartki na mieso
Mysio
Wysłany: Nie 20:29, 17 Gru 2006
Temat postu:
marzanna napisał:
a moze zastanówcie się: jaśli wiem, ze nie potrafię czegoś, po prostu nie, mimo że próbowało się już wiele razy (nie wszystko jest dla wszystkich)
O tu się nie zgodze...
Każdego da sie wszystkiego nauczyć, wystarczy więcej przekonania w głosie, troche więcej wiedzy, pewność, że to co robimy to robimy właściwie:)
marzanna
Wysłany: Sob 15:28, 16 Gru 2006
Temat postu:
już chciałam się kłucić, ze nie uważam, iż przez to że nie lubię prowadzić musztry nie jestem w stanie wytworzyć dla siebie autorytetu wśród podopiecznych, ale widzę, ze ktoś inny to napisał
Mysio napisał:
widzenie przez młodego harcerza drużynowego jako autorytetu można osiągnąc wieloma innymi formami pracy:)
a moze zastanówcie się: jaśli wiem, ze nie potrafię czegoś, po prostu nie, mimo że próbowało się już wiele razy (nie wszystko jest dla wszystkich), to to że się za to nie biorę jest też warte podziwu!
a musztra faktycznie pomaga. wprowadza mniej rozlazłości w życiu harcerskim.
Mysio
Wysłany: Pią 12:16, 15 Gru 2006
Temat postu:
Musztra to element po którym widzimy, że drużya jest dobrze zorganizowana(wg mnie), a widzenie przez młodego harcerza drużynowego jako autorytetu można osiągnąc wieloma innymi formami pracy:)
Iguanka
Wysłany: Pią 2:28, 15 Gru 2006
Temat postu:
Czemu terroryzować? Nie wyczułeś subtelnej nutki ironii i celowego przejaskrawienia:)
Nie napisalam ze to jest najwazniejsze- jest po prostu waznym elementem- tak jak ktos przezde mna juz napisał.
No tak..ale dzieciak 12 letni najwyrazniej widzi druzynowego kiedy ruzynowy stoi przed szeregiem. To jest jasna sytuacja - tak jak wszystko powinno byc dla małego harcerza jasne.
Mysio
Wysłany: Pią 0:34, 15 Gru 2006
Temat postu:
Tu troche przesadzamy...
Iguanka to nie o to chodzi żeby zterroryzować to dziecko, a żeby mu wpoić pewne zasady.
Ja od początku bycia w ZHP miałem duży nacisk na musztre ale nie to było najważniejsze i nie to sprawiało że słuchaliśmy i braliśmy czynny udział w zajeciach:)
Ważne jest też to kim jest drużynowy i co soba reprezentuje:)
Iguanka
Wysłany: Pią 0:01, 15 Gru 2006
Temat postu:
marzanna napisał:
generalizując: do tego nadają sie faceci.
Nigdy w życiu!!!
Każdy się nadaje- ja nawet zaryzykuję stwierdzenie że kobiety nadają się do tego lepiej- zwłaszcza jeśli mają przeprowadzić musztrę grupce panów i wytworzą odpowiedni "rygor" (brzydkie słowo ale "atmosfera" jakos mi tu nie pasuje;))
Wydaje mi się też, że jesli drużynowy (zwłaszcza płci żeńskiej) "nie potrafi" przeprowadzic tej musztry - to ciężko mu/jej jest odnaleźć się też w czasie innych zajęć. No bo jak "mały człowiek" ma się słuchać, skoro nie zna tej dyscypliny?
Mysio
Wysłany: Czw 13:25, 14 Gru 2006
Temat postu:
Każdy się nadaje...
Trzeba tylko wiedzieć co się robi na musztrze.
No i musztra nie może być za kare.
Jako element zbiórki ok, ale jak cała zbiórka to musztra to bezsens.
Gdzieś znalazłem godną uwagi treść.
Warto musztre zrobić z podkładem muzycznym.
tzn, puszczamy jakis doniosły utwór i staramy się w rytmie muzyki wpasować z wykonywaniem zwrotów, marszów itp.
Tylko muzyka musi być odpowiednio dobrana.
Nawet z Musztry można zrobić zabawe:)
marzanna
Wysłany: Śro 10:59, 13 Gru 2006
Temat postu:
ja - musze to przyznać, z własnego doświadczenia - powiem, ze nie potrafię ptrowadzić musztry. generalizując: do tego nadają sie faceci. ja powątpiewam czy potrafię taką "atmosferę" do musztry jaka powinna być wprowadzić...
Maras
Wysłany: Pon 17:13, 11 Gru 2006
Temat postu:
Hej!
1. Witam! Dopiero co sie zarejestrowałem - wiem, wiem mały poślizg
2. Musztra. Użyje może wytartego już frazesu: Musztra to jeden z elementów wychowawczych i jako taki nie może zostać gdzieś na boku.
Wiadomo - młody harcerz dzięki temu uczy się posłuszeństwa i karonśći. Przez świadome i dborowolne przymowanie komend musztry wrasta w jego poświadomość "umiejętność" bezoprowego przyjmowania poleceń, ktore w gruncie rzeczy są rozkazami. Łatwiej nam jest potem zapanować nad takimi harcerzami. Poza tym od początku utwerdzamy harcerza "kto tu rządzi". Rysuje mu się w podswadomości taki oto obraz: "szefo jest tam (znaczy się przed szeregirm) a my tu w szeregu, znaczy się on tu rządzi, wydaje rozkazy a my sie słuchamy". Tyle jesli chodzi o teorię. Praktyka jendak nie odbiega zbyt od teorii.
Pomijając już fakt, iż musztra jest elementem metodyki i jako taka musi byc stosowana, to każdemu drużynowemu polecam jej stosowanie. Zresztą - posłużę się jednym ze sloganów reklamowych - nie wierzcie mi na słowo - przetestujcie sami.
Aby jednak efekty były zauważalne należy musztrę stosować stale - tak jak to opisuje Msiek. To jest w zasadzie ideał. W zasadzie nie należy stosować musztry jako wydzielonego punktu zbiórki, lecz uzywać jej tak zupełnie "przy okazji". Zamiast powiedzieć chodźcie tu do mnie zróbcie zbiorkę z zasadami musztry.
A i jeszcze jedno o zaletach musztry. Dzięki dobrze wpojonej musztrze harcerz nauczy się rozgraniczać chwile luzu i zabawy od chwil ważnych wymagających uwagi i koncentracji.
Wad nie dostrzegam.
A co do retorycznego stwuerdzenia Myśka - "...bo podobno można prowadzić drużyne bez wprowadzania musztry..." - uważam to za kompletny nonsens. Musztra nadaje specyficzny posmak wychowaniu, precyzuje wszystko, tzn:
- zależności w drużynie
- polecenia rozróżnia od próźb i propozycji
- spina harcerza do działania
bez niej wychowanie było by rozlazłe niedoprecyzowane, pełne póltonów i szarości. To by było źle. Świat harcerza musi być niemalże czarno-biały. Tak postrzega świat człowiek w tym wieku. Subtelności i półtony są wysoce niewskazane.
Maras
Mysio
Wysłany: Pon 22:08, 09 Paź 2006
Temat postu:
Troche mnie ten temat musztry interesuje...bo podobno można prowadzić drużyne bez wprowadzania musztry...
Myśle że to nie możliwe w ZHP ale powiedziano mi(i dano do zrozumienia) że tak jest w niektórych kręgach...
Co wy na to?
Beti
Wysłany: Pon 10:39, 09 Paź 2006
Temat postu:
A moim problemem jest to ze musztra u mnie w druzynie troche kuleje, widomo, raz sie laski nauczyly i pamietaja, no bo co jak co ale takich rzeczy sie nie zapomina. Mino wszystko nie wszystko wychodzi tak jakbym chciala. Odpowiedzialnosc zbiorowa? Obawiam sie ze niestety na mnie by sie to najbardziej odbilo ;P
Ale moze to i nie glupi pomysl, moze pora cos zmienic, i chyba poloze wiekszy nacisk na musztre w tym roku
Mysio
Wysłany: Śro 20:27, 04 Paź 2006
Temat postu: Musztra...i nietypowe formy pracy
Mam pytanko?
w jaki sposób u was się realizuje zajęcia z musztry w drużynach?
U nas na każdej zbiórce jest 15-30 minut musztry(zbiórki trwają ponad 4 godziny zawsze) i każdą wolną chwile(przemarsz, chwila odpoczynku) to wprowadzana jest musztra...
Odnosimy taki sukces, że musztre już opanowaliśmy, teraz tylko próbujemy ją zgrać ładnie
no i chodzimy w szeregu i dwuszeregu
Daje to dobre efekty
bo musztra w połaczeniu z innymi rzeczami daje duzo dobrych efektów,
Kolejna rzeczą którą wprowadziliśmy jest odpowiedzialność zbiorowa
Jak ktoś coś przesrobie(rozpiera go energia) to pompujemy wszyscy(włącznie z kadrą). Chłopaki sami zaczynają się pilnować.
Choć na początku bałem się że ten jeden przeszkadający stanie sie odrzutkiem to jednak tak nie jest.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin